Listopad to miesiąc, który rozpoczyna przedświąteczne zakupowe szaleństwo. Już w pierwszym tygodniu listopada zaczynają pojawiać się reklamy nawiązujące do zbliżającego się Black Friday, Black Weekend, Black Week, czy nawet Black Month zachęcające do zakupów w obniżonej cenie pod koniec listopada. Czy jednak jest to realna okazja na zakup w najbardziej atrakcyjnej cenie w roku? Często niestety nie, oszczędności są pozorne i skuszeni reklamą możemy porządnie nadszarpnąć domowy budżet.
Idea Black Friday – na czym to polega?
Moda na Black Friday dotarła do nas z USA, gdzie Czarny Piątek przypada na pierwszy piątek po amerykańskim Święcie Dziękczynienia. W 2022 roku Black Friday wypada 25 listopada, a zaraz po nim – 28 listopada – kupujący w sieci mogą skorzystać z Cyber Monday, czyli promocji w sprzedaży internetowej, czy aplikacjach mobilnych. Z założenia Black Friday powinien być dniem wyprzedaży, w których możemy być pewni, że oferowana jest nam najlepsza cena w danym roku, jednak tak się nie dzieje. Każdego roku pojawiają się informacje o tzw. „oszukanych promocjach”.
Zakupy na Black Friday
Jeśli już decydujemy się na zakup w tym dniu, to powinniśmy być czujni. „Oszukane promocje” polegają na tym, że tuż przed rozpoczęciem czasu promocyjnego niektórzy sprzedawcy zawyżają ceny, a następnie obniżają nawet o kilkanaście lub kilkadziesiąt procent. Oszczędność jest wtedy pozorna, widzimy ją tylko na przekreślonej cenówce, ale rzeczywiście płacimy za produkt tyle, ile przed Black Friday. W efekcie zostajemy oszukani, chociaż takie praktyki są oczywiście obserwowane i zgłaszane odpowiednim urzędom, np. Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów, to w Czarny Piątek ciężko jest zauważyć różnicę - tłumy ludzi, korki pod galeriami handlowymi wpływają na nasze postrzeganie – dajemy się wtedy porwać zakupowemu szaleństwu.
Nie czekaj, aż dług urośnie. Działaj i wybierz ofertę spokojnej spłaty.
Jak nie dać zrobić się na szaro w Czarny Piątek?
Czy można rozsądnie kupować w trakcie Black Friday? Oczywiście, ale warto pamiętać o kilku zasadach, które zminimalizują ryzyko korzystania z "fałszywych promocji".
- Śledź oferty sklepowe jakiś czas przed Black Friday - zwłaszcza jeśli interesuje Cię konkretna rzecz - aby porównać wcześniejsze ceny z tymi z Czarnego Piątku. Jeśli zauważysz, że promocja nie jest wcale aż tak atrakcyjna, to odpuść zakupy i poczekaj np. na noworoczne wyprzedaże.
- Zastanów się, czy potrzebujesz danej rzeczy teraz – czasami lepiej jest przeczekać i przemyśleć swoją decyzję.
- Sprawdź porównywarki cen w internecie i być może skorzystaj z Cyber Monday, zamiast wybierać się w piątkowy wieczór do zatłoczonej galerii handlowej. W sieci szybciej i bez stresu zweryfikujesz ceny w różnych sklepach.
- Staraj się nie korzystać z promocji 2+1 lub innej, która sugeruje, że rabat otrzymasz kupując większą liczbę rzeczy. Tym sposobem unikniesz sytuacji, w której przyniesiesz do domu więcej, niż potrzebujesz.
- Jeśli nie masz pilnej potrzeby, to nie kupuj. W Twoim portfelu zostanie więcej i być może uda Ci oszczędzić więcej w danym miesiącu.
Black Friday 2022 w cieniu inflacji
Sytuacja gospodarcza i wysoka inflacja wpłynie również na tegoroczny Czarny Piątek. Z jednej strony część sklepów nie planuje aż tak dużych obniżek, jak w poprzednich latach. Niektóre sklepy internetowe nie będą oferowały darmowej dostawy, ale będą dawały np. w zamian wydłużony termin zwrotu lub wymiany towaru. Inne planują większe promocje tylko dla stałych klientów.
Z drugiej strony inflacja odbiła się na tyle silnie na portfelach potencjalnych klientów, że dużo osób nie planuje korzystać z okazji w listopadowy piątek i przygotowuje domowy budżet na cięższe finansowo święta. Niezależnie od tego, czy należymy do osób, które planują większe oszczędności, czy chcemy jednak skorzystać z tegorocznych promocji, to warto robić to z głową i nie dać się ponieść zakupowemu szałowi.
